Czy ktoś jeszcze czyta newslettery?
Od zawsze wszyscy stawiamy sobie pytanie „Czy ktoś czyta newslettery„? Są oczywiście tacy, którzy je czytają newsletter. W znacznej jednak większości jest to ta część korespondencji e-mail, którą pomijamy. Jeśli korzystasz z gmaila oferowanego przez Google możesz zapewne zauważyć, że newslettery zazwyczaj nie pojawiają się w głównym widoku Twojej korespondencji. Są one z reguły klasyfikowane jako spam, lub też automatycznie przenoszone do etykiety ofert lub powiadomień. Można więc stwierdzić, że siła takiej komunikacji z klientem lub czytelnikiem jest bardzo ograniczona. Jeśli wysyłasz newslettery zbyt często, bądź w błahych sprawach jak powiadamianie czytelników o nowym artykule, możesz się spodziewać słabej czytelności, a także masowego wypisywania się czytelników z newslettera.
Newsletter na stronie – Czego robić nie wolno?
Przede wszystkim natarczywie wciskać newslettera czytelnikom. Często chodząc po blogach spotykamy się z wyskakującymi okienkami oferującymi newsletter strony. Zazwyczaj, by okienko zniknęło, trzeba albo wprowadzić swój e-mail, albo okienko zamknąć. Utrudnia to poruszanie się po Twojej stronie. Pamiętaj, że nikt świadomie nie zapisze się na newsletter Twojej strony nie czytając wcześniej jej treści, stąd okienka wyskakujące przed jego przeczytaniem nie mają najmniejszego sensu. Kolejną nową praktyką od niedawna stosowaną na stronach i blogach jest wyskakujący przycisk powiadomień, które możemy zaakceptować lub zablokować. Z jednej strony chcemy mieć jak największą bazę czytelników. Z drugiej strony nie dbamy o ich prywatność. Wprowadzając podobne funkcjonalności na stronie zadaj sam sobie pytanie, czy zapisałbyś się sam na taki newsletter lub czy sam chciałbyś otrzymywać takie powiadomienia.
Kiedy i jak warto stosować newslettery?
Zamiast wyskakujących okienek możesz umieścić możliwość zapisu na newsletter strony pod samym artykułem, by czytelnik mógł się zapisać na niego, jeśli treści rzeczywiście go zainteresują. Ważna jest też świadomość czytelnika. Jeśli sam, bez żadnej namowy wprowadzi swój adres e-mail, oznacza to że ma zaufanie do Twojej strony.
Dobrą praktyką jest także wysyłanie newslettera w przypadku, gdy rzeczywiście masz coś ważnego do zaoferowania, bądź zakomunikowania swoim klientom lub czytelnikom. Sam zapis na newsletter Twojej strony powinien być dobrowolny. Tylko w ten sposób dbasz o prywatność swoich klientów i czytelników.
Ten i podobne artykuły publikujemy na naszym blogu: Blog BestRecord.pl
0 Comments Leave a comment